W związku z rozwojem epidemii koronawirusa i wysoką liczbą zakażeń czeski rząd zdecydował o powszechnym testowaniu na obecność SARS-CoV-2 zatrudnionych we wszystkich zakładach pracy. Na początku marca testowanie rozpoczęły firmy zatrudniające więcej niż 250 osób. Zgodnie z planem musiały przebadać załogę do 12 marca. Następnie testy rozpoczęły mniejsze firmy, liczące od 50 do 249 osób, które muszą przetestować zatrudnionych do 15 marca. W kolejnej grupie znaleźli się pracownicy administracji publicznej i samozatrudnieni. W przesiewowych testach nie muszą uczestniczyć pracujący w ramach pracy zdalnej w domach. W ciągu dwóch tygodni w 10 tys. firm ma być przetestowanych 2,1 mln pracowników.
- Nie chcemy zamykać zakładów ani innych firm. Podstawą złagodzenia rozprzestrzeniania się epidemii i jednocześnie jak najmniejszego zagrożenia dla gospodarki jest regularne testowanie. Wykrywanie bezobjawowych nosicieli może również pomóc przy obecnym obciążeniu szpitali, ponieważ dzięki temu choroba nie rozprzestrzenia się wśród osób z grupy ryzyka, których stan zdrowia często wymaga hospitalizacji - mówił minister zdrowia Jan Blatný.
Portal denik.cz opisał, jak testy przebiegały w ostrawskiej firmie Sungwoo Hitech w strefie przemysłowej w Hrabovej. - Aby niedogodności dla naszych pracowników były jak najmniejsze, używamy testu antygenowego do badania POC, pobierając materiał delikatnym wacikiem z przedniej części jamy nosowej - powiedział Deníkowi Jiří Sýkora, kierownik oddziału General Affairs Sungwoo Hitech. - To trudny okres dla nas wszystkich, ale mimo to nasi pracownicy podchodzą do testów chętnie i odpowiedzialnie - podkreślił, dodając, że niestety odnotowywane są zakażenia, ale na szczęście są to pojedyncze przypadki.
- Uważam, że oprócz wielu działań prewencyjnych stosowanych przez firmy wspomniane odpowiedzialne podejście naszych pracowników znacząco przyczynia się do tego relatywnie dobrego wyniku, za co oczywiście bardzo im dziękujemy - dodał Sýkora.
Obowiązkowe testy przesiewowe mają odbywać się raz w tygodniu, kontrolowane będzie to przez sanepidy. Jeśli pracownik odmówi, nie będzie miał dostępu do swojego stanowiska pracy, może być to również przyczyną wypowiedzenia.
fot. ostrava.cz
oprac. /kp/