• +48 502 21 31 22

Polacy są za przyspieszeniem transformacji energetycznej

Prawie połowa badanych wskazała, że transformacja energetyczna jest istotna dla cen energii i stabilności jej dostaw w przyszłości.

Polacy są za przyspieszeniem transformacji energetycznej

1/3 Polaków ocenia, że tempo transformacji energetycznej kraju jest wystarczające. Badani są podzieleni w kwestii tego, kto powinien w największym stopniu sfinansować proces zielonej transformacji, branża energetyczna wskazuje jednak, że tak ogromny proces będzie potrzebował zaangażowania środków ze wszystkich możliwych źródeł.

– Transformacja polskiej energetyki to jedyny sposób trwałego powstrzymania wzrostu kosztów wytwarzania energii poprzez uniezależnienie od kosztów surowców energetycznych i cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla. To warunek utrzymania akceptowalnych cen energii dla polskich rodzin i zachowania konkurencyjności polskiej gospodarki – podkreśla Wojciech Dąbrowski, prezes Rady Zarządzającej Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

Polacy coraz lepiej zdają sobie z tego sprawę. 44% badanych przez agencję YOTTA dla Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej wskazało, że transformacja energetyczna jest istotna dla cen energii i stabilności jej dostaw w przyszłości. Polacy popierają też jak najszybsze uniezależnienie się od zagranicznych surowców, odczuwając potrzebę zagwarantowania bezpiecznych dostaw taniej energii. Jednocześnie jedynie 1/3 ocenia, że proces transformacji przebiega wystarczająco szybko.

Wyliczenia EY wskazują, że inwestycje w transformację rynku energetycznego do 2030 r. wyniosą nawet 135 mld euro, czyli 600 mld zł. Na pytanie „Kto twoim zdaniem powinien finansować w największym stopniu transformację energetyczną w Polsce” 39% badanych wskazało na Polskę, czyli rząd, spółki energetyczne i odbiorców energii, a taki sam odsetek na Unię Europejską. Eksperci podkreślają, że konieczne jest wsparcie spółek energetycznych, a tylko dzięki dodatkowym funduszom, przede wszystkim z UE, ale też przy zaangażowaniu samodzielnie wypracowanych zysków, możliwe będzie zapełnienie luki inwestycyjnej wynikającej z realizacji przez Polskę celu osiągnięcia neutralności klimatycznej. – Ze względu na skalę wyzwań inwestycje związane z transformacją energetyczną nie mogą być zrealizowane jedynie z wykorzystaniem środków grup energetycznych i potencjalnych inwestorów, ale wymagają również wsparcia z funduszy krajowych i UE. Razem z ambitnymi celami polityki klimatycznej UE zaplanowała również w budżecie na lata 2021–2027 fundusze wspierające transformację energetyczną oraz stworzyła mechanizmy wykorzystujące fundusze unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji GHG (EU ETS). Niemniej wsparcie ze środków unijnych nie umożliwi pokrycia całej luki inwestycyjnej. Konieczne będą zatem działania dla pokrycia nakładów, w tym m.in. poszukiwanie dodatkowych źródeł finansowania na poziomie krajowym, jak i unijnym – podkreślają autorzy raportu „Polska ścieżka transformacji energetycznej” przygotowanego przez EY i PKEE.

Czytaj więcej: 600 mld zł ma kosztować transformacja energetyczna w Polsce

fot. unsplash.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka