Jadwiga Emilewicz - minister rozwoju niedawno ogłosiła kres programów typu 500+. Oznacza to, że rząd nie zamierza już tworzyć programów, na podstawie których obywatele będą otrzymywać dodatkowe pieniądze. Powstaną natomiast inne alternatywy mające na celu wsparcie rodzin. Tym razem jednak nie na zasadzie przyznawania środków pieniążnych, ale oferowania specjalnych usług. Polityka prorodzinna rządu PiS wynika przede wszystkim z przyczyn demograficznych. Nadciągający kryzys mocno uderzy bowiem między innymi w system ZUS. Obecny rząd chce więc dać rodzinom wielodzietnym wsparcie, pokazując w ten sposób ludziom, że warto posiadać dużą rodzinę. Aktualnie trwają prace nad zmianami, które mają ułatwiać życie rodzinom wielodzietnym w wielu różnych aspektach.
Jak się okazało, pieniężne zachęcenie obywateli do posiadania dzieci (w postaci programu 500+), nie jest wystarczające, by w znaczący sposób wpłynąć na demografię. Niezbędna jest więc zmiana kulturowa - uatrakcyjnienie rodzicielstwa w oczach społeczeństwa. Rzecz jasna, wspomniany program nie zostanie zamknięty, ponieważ dzięki niemu udało się pomóc wielu polskim rodzinom, żyjących w trudnej sytuacji finansowej. Zatem rząd stoi przed wielkim wyzwaniem, bowiem zmiana sposobu myślenia społeczeństwa to jedno z najtrudniejszych zadań.
oprac. MTC
/na podstawie: gs24.pl/
fot.: pixabay.com