W Polsce aktualnie jest 13 dni ustawowo wolnych od pracy. Są to: 1 stycznia (Nowy Rok), 6 stycznia (Święto Trzech Króli), pierwszy i drugi dzień Wielkiej Nocy, 1 maja (Święto Państwowe), 3 maja (Święto Narodowe Trzeciego Maja), pierwszy dzień Zielonych Świątek, dzień Bożego Ciała, 15 sierpnia (Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny), 1 listopada (Wszystkich Świętych), 11 listopada (Narodowe Święto Niepodległości) oraz 25 i 26 grudnia (pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia).
Teraz może się to zmienić. W sierpniu do Senatu wpłynęła petycja w sprawie ustanowienia Wigilii Bożego Narodzenia dniem ustawowo wolnym od pracy. Jej autor argumentuje, że "większość Polaków specjalnie planuje urlop w tym dniu – nierzadko urlop na żądanie". W jego ocenie Święto Trzech Króli "nie ma tak doniosłego charakteru", a zgodnie z ustawą jest dniem wolnym od pracy. Proponuje więc zastąpienie tego dnia wolną Wigilią w ramach nowelizacji ustawy z 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy. – Niestety dla utrzymania stałej pracy zakładów pracy jest to niemożliwe, aby urlop dostali wszyscy o niego wnioskujący, co prowadzi do niepotrzebnych konfliktów między pracownikami. Dodatkowo warto odnotować, iż ktoś, kto regularnie nie wnioskuje w tym dniu urlopu, uchodzi w zakładzie pracy za ateistę – pisze autor.
Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i rzecznik PSL, zapowiedział, że jego klub przeanalizuje petycję i nie wyklucza, że będzie rozmawiał na jej temat z innymi koalicjantami. – Uważamy, że jest to temat warty debaty. Wskazane byłoby przynajmniej ustawowe skrócenie czasu pracy w te dni, które i tak jest praktyką w wielu zakładach. W Wigilię efektywność pracy i tak jest dużo niższa – wskazuje polityk. PSL już za pierwszej kadencji rządów PiS dwukrotnie składało projekty poselskie w tej sprawie – aby w Wielki Piątek i Wigilię czas pracy został skrócony do czterech godzin oraz o ustanowienie tych dni całkowicie wolnymi od pracy. W 15 krajach europejskich nie pracuje się w Wielki Piątek, a w 11 – w Wigilię.
Pozytywnie do tematu pochodzi także Lewica. – Jestem otwarty na tego typu dyskusję, bo nie jest tajemnicą, że w wielu branżach praca 24 grudnia jest fikcją. A skoro coś jest fikcją, po co ją utrzymywać – komentuje poseł Tomasz Trela.
fot. freepik.com
oprac. /kp/