Od kilku lat pojawia się temat oskładkowania umów cywilnoprawnych. Rząd zapowiedział, że wszystkie umowy zlecenia zostaną objęte składkami na ZUS od nowego roku. Ma to związek z Krajowym Planem Odbudowy, którego jeden z kamieni milowych zakłada ograniczenie segmentacji rynku pracy i zwiększenie zabezpieczeń społecznych określonych pracowników. Zdaniem ministry rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk umowy o dzieło, które stanowią jedyne źródło dochodu, również powinny być oskładkowane.
– Pełne ozusowanie umów-zleceń nie budzi kontrowersji organizacji społecznych, zarówno pracodawców, jak i pracowników. Emocje budzi kwestia oskładkowania umów o dzieło. W moim przekonaniu przynajmniej te umowy o dzieło, które są jedynym źródłem dochodu, powinny zostać oskładkowane. W tym przypadku mówimy o pracownikach, którzy nie mają żadnego rodzaju zabezpieczenia. Jeżeli ulegają wypadkowi, a nie odprowadzają składek, to nie mają z tego tytułu szansy na świadczenie – podkreśliła szefowa MRPiPS.
W przypadku śmierci takiej osoby rodzinie nie przysługuje renta rodzinna. Takie osoby są też skazane na niskie emerytury lub ich brak. – Nie wdrażamy tych przepisów, żeby zadowolić Brukselę czy wypełnić jakieś tabelki w Excelu, ale po to, żeby faktycznie rozwiązać istniejące problemy. W kwestii umów o dzieło mówimy o rozwiązaniu sprawy budzącej największe wątpliwości ze społecznego punktu widzenia. Na razie nie chcę wchodzić w te niuanse. Zobaczymy, jaki ostatecznie kształt przybierze ustawa, która musi być jeszcze szeroko skonsultowana – wskazała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że vacatio legis musi być odpowiednio długie, aby pracodawcy zdążyli się przygotować.
Zmiany te nie obejmą umów cywilnoprawnych zawieranych przez studentów i uczniów poniżej 26. roku życia – umowy nadal pozostaną nieoskładkowane.
Zapowiadane zmiany w przepisach mają na celu zapewnienie pracownikom większego bezpieczeństwa socjalnego, ale będą miały również istotne konsekwencje finansowe zarówno dla pracodawców, jak i pracowników. Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partnerka w Grant Thorton, przedstawiła wyliczenia dotyczące wprowadzenia ozusowania wszystkich umów zleceń od przyszłego roku. – Kwota netto zleceniobiorcy spadnie o 28%, jeśli firma nie zwiększy kosztów umowy po swojej stronie. Koszt firmy wzrośnie prawie o 40%, jeśli zleceniobiorca ma po ozusowaniu umowy-zlecenia dostać taką samą kwotę na rękę – wyjaśniła.
fot. freepik.com
oprac. /kp/