Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz zaapelował do ministra finansów o przesunięcie w czasie wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur. Ma on wejść w życie 1 lipca dla czynnych podatników VAT, a od 1 stycznia 2025 r. dla podatników zwolnionych z VAT. Rzecznik oraz Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie wnioskują, by obligatoryjny KSeF objął 1 stycznia tylko duże podmioty, średnie od 1 stycznia 2025 r., małych podatników od 1 lipca 2025 r., a mikroprzedsiębiorców od 1 stycznia 2026 r.
Przedsiębiorcy od kilku tygodni mogą dobrowolnie korzystać z KSeF, jednak ich doświadczenia są różne. Problemem bywa obsługa systemu, konfiguracja sprzętu z systemami fakturującymi czy dotarcie do odpowiedniej wiedzy, by przeszkolić pracowników. – Chcemy uniknąć chaosu, a niestety wdrożenie KSeF w najbliższych miesiącach będzie się z tym wiązać. Widzimy sporo znaków zapytania. Przedsiębiorcy nie są gotowi merytorycznie do wprowadzenia zmian, brakuje podmiotów szkolących w tym zakresie, nie wszyscy zdążyli sprzętowo i strukturalnie przygotować się do wdrożenia systemu – tłumaczy Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej.
Jak dodaje, przedsiębiorcy nie są przeciwni zmianom, ale doświadczenie Polskiego Ładu każe ostrzegać, gdy biznes nie jest gotowy na wdrażanie nowych rozwiązań. – Nasz postulat dla nowego rządu to dłuższe vacatio legis dla rozwiązań podatkowych. Koniec z wdrażaniem zmian z kwartału na kwartał. Oczekujemy przynajmniej dwóch-trzech lat, by przygotować się na zmiany – zaznacza Hanna Mojsiuk.
Problemem są także kadry księgowe. – Dobra księgowa jest dzisiaj na wagę złota. Wielu przedsiębiorców zrzeszonych w Północnej Izbie Gospodarczej zgłasza nam, że zespoły kadrowe nie są jeszcze gotowe, by wdrażać KSeF. Słyszymy także o księgowych firmach outsourcingowych, które bardzo mocno od nowego roku wywindowały ceny obsługi firm MŚP, argumentując to właśnie wejściem w życie i obsługą KSeF – dodaje prezes.
– Ministerstwo Finansów wciąż nie wypowiedziało się w sprawie wielu dostrzeżonych przez ekspertów problemów dotyczących wejścia w ten system np. przedsiębiorców zagranicznych i wpływu ewentualnych ich uchybień na polskich odbiorców, w kontekście ryzyka zakwestionowania ich rozliczeń VAT – komentuje Michał Wojtas, ekspert podatkowy i skarbnik Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Ogrom prac informatycznych, jakie muszą być wdrożone w firmach mających indywidualnie dostosowane systemy księgowe, CRM, magazynowe i sprzedażowe, w tym integracja z wymogami systemu KSeF, a więc odrębnym systemem akceptowania wystawionych faktur przez system i odrębna numeracja nadawana przez KSeF, wymagają więcej czasu dla biznesu, mimo iż wydawało się, że jest go dużo. Wystarczy przypomnieć, że po stronie rządowej także system e-doręczeń w ostatniej chwili został w grudniu ubiegłego roku opóźniony – dodaje.
fot. freepik.com
oprac. /kp/