Związek zawodowy Związkowa Alternatywa postuluje, aby płaca minimalna była tożsama z minimalnym wynagrodzeniem zasadniczym. Wynagrodzenie zasadnicze to podstawowy składnik pensji pracownika, który nie uwzględnia premii, prowizji i innych dodatków. Minimalne wynagrodzenie to nie pensja minimalna, ale pracodawca nie może wypłacić wynagrodzenia zasadniczego w 2023 r. mniejszego niż 3490 zł brutto.
Związkowa Alternatywa domaga się, by ustalana co roku przez rząd płaca minimalna była tożsama z minimalnym wynagrodzeniem zasadniczym. Jak podkreśla związek, obecnie wynagrodzenie zasadnicze tysięcy pracowników jest niższe niż ustawowo określona płaca minimalna. Pracownicy otrzymują wynagrodzenie zasadnicze na przykład 3000 zł brutto, a 600 zł dostają w postaci premii, nagrody czy dodatku funkcyjnego.
– Naszym zdaniem ze stawki minimalnej powinny być wyłączone wszelkie dodatki, premie czy nagrody. To skandal, że wielu pracowników socjalnych, pracowników Poczty Polskiej, kierowców komunikacji miejskiej czy pracowników cywilnych policji ma wynagrodzenie zasadnicze niższe niż wynosi płaca minimalna określona w rozporządzeniu rządu na 3600 zł brutto. Intencją ustawodawcy przy wprowadzeniu płacy minimalnej było ustanowienie dolnej granicy zarobków za wykonywanie obowiązków służbowych zgodnie z zaleceniami pracodawcy. Nagrody czy premie dla pracowników powinny być traktowane jako docenienie ich nadzwyczajnych zasług, a nie jako część niezbędnego minimum – tłumaczą związkowcy.
Dlatego postulują, by płaca minimalna była równoważna z minimalnym wynagrodzeniem zasadniczym. – Oznacza to, że najnowsze rozporządzenie rządu dotyczące płacy minimalnej powinno zostać zmodyfikowane. Obecnie czytamy w nim, że “od dnia 1 stycznia 2024 r. ustala się minimalne wynagrodzenie za pracę w wysokości 4242 zł”. Naszym zdaniem powinno ono brzmieć: “od dnia 1 stycznia 2024 r. ustala się minimalne wynagrodzenie zasadnicze za pracę w wysokości 4242 zł” – wskazuje Związkowa Alternatywa.
fot. freepik.com/
oprac. /kp/