7 kwietnia weszły w życie zmiany w Kodeksie pracy regulujące kwestię pracy zdalnej, wprowadzając jednocześnie szereg obowiązków po stronie pracodawcy i pracownika. Zasady pracy zdalnej pracodawca powinien określić w porozumieniu z organizacjami związkowymi. Jeśli do takiego porozumienia nie dojdzie lub jeśli w danej firmie nie funkcjonują związki zawodowe, pracodawca może te zasady określić w regulaminie. Powinno być w nim wskazane m.in., które grupy pracowników mogą pracować zdalnie, jak będzie przebiegać komunikacja między pracodawcą a tymi pracownikami, jak będzie potwierdzana ich obecność oraz kontrolowana ich praca, a także określone zasady pokrywania kosztów pracy zdalnej przez pracodawcę. Zgodnie ze zmianami w Kodeksie pracy pracodawca musi bowiem zapewnić materiały i narzędzia, które są niezbędne do wykonywania pracy zdalnej, a także ich instalację czy serwis, oraz pokryć koszty energii elektrycznej i usług telekomunikacyjnych związanych bezpośrednio z pracą zdalną.
Jak aktualnie wygląda wdrażanie nowych regulacji? – Z dyskusji prowadzonych w naszej organizacji wynika, że duże i średnie firmy raczej przyjęły porozumienia ze związkami bądź regulaminy pracy zdalnej. W niektórych zakładach na ukończeniu są negocjacje. Są też firmy, które nie zamierzają przyjmować aktów wewnątrzzakładowych i będą się opierać na okazjonalnej pracy zdalnej, indywidualnych porozumieniach bądź wnioskach grup pracowników określonych w kodeksie pracy – chodzi m.in. o kobiety w ciąży czy rodziców dzieci do lat czterech bądź ośmiu – przekazał Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.
Jako największe wyzwanie wymienił zasady ustalania ryczałtu z tytułu kosztów takiej organizacji pracy. – Brak wytycznych spowodował, iż są one na rynku różnie ustalane. Dotyczy to podstaw, tj. przyjętych cen energii i dostępu do internetu, jak też sposobu rozliczania – uśrednienia liczby dni pracy zdalnej bądź dokładne rozliczenie według dni albo godzin – wskazał ekspert.
Bartosz Sowier z Pracodawców RP zwrócił uwagę, że nowe przepisy nie były łatwe do wprowadzenia. – Należało na nowo ukształtować w tym zakresie akty wewnątrzzakładowe. Dodatkowo firmy musiały wypracować systemy, które zagwarantowałyby możliwość składania wniosków o pracę zdalną okazjonalną, a to wbrew pozorom nie było łatwe – podkreślił.
Czytaj także: Zmiany w Kodeksie pracy zbyt skomplikowane
fot. freepik.com
oprac. /kp/