Pracodawcy i pracownicy nadal czekają na przepisy związane z pracą zdalną. Senat przyjął w grudniu nowelizację Kodeksu pracy z poprawkami dotyczącymi m.in. zwiększenia wymiaru pracy zdalnej okazjonalnej z 24 do 30 dni w roku kalendarzowym. Inna wydłuża termin wejścia w życie przepisów o pracy zdalnej z dwóch do trzech miesięcy. Czytaj więcej: Kiedy pracodawca nie może odmówić pracy zdalnej? Nowelizacja Kodeksu pracy
W projekcie ustawy nie ma przepisów dotyczących prawa do bycia offline. Jak zaznacza Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa, pracownicy wykonujący swoje obowiązki zdalnie pracują dłużej niż osoby pracujące na terenie zakładu pracy. Mają oni więcej nadgodzin i częściej pracodawcy łamią wobec nich przepisy dotyczące długości czasu pracy.
– Proponujemy, by wpisać do Kodeksu pracy prawa pracownika do bycia offline, czyli do nieangażowania się w komunikację telefoniczną i elektroniczną związaną z obowiązkami służbowymi poza godzinami pracy. Pracownicy powinni mieć możliwość odłączenia się od kontaktu z firmą, by zostały zachowane granice między ich życiem zawodowym i osobistym. Uważamy, że dyspozycyjność pracowników odnośnie komunikacji mailowej czy telefonicznej powinna być traktowana jako czas pracy. Odbieranie telefonów od pracodawcy lub odpisywanie na korespondencję służbową to praca, która powinna być wynagradzana – tłumaczy Piotr Szumlewicz. – Gdy takie regulacje znajdą się w Kodeksie pracy, pracownicy będą mogli w sądach pracy domagać się wynagrodzeń za cały czas dyspozycyjności wobec pracodawcy. W ten sposób rozszerzona zostałaby kategoria nadgodzin, za które pracownicy musieliby otrzymywać dodatkową gratyfikację – dodaje.
Zdaniem Forum Związków Zawodowych z tym przepisem powinny wiązać się również dodatkowe zapisy wzmacniające kompetencje Państwowej Inspekcji Pracy. – Sygnalizowaliśmy wielokrotnie, że pracownice i pracownicy pracujący zdalnie niejednokrotnie pracują dłużej, aniżeli ci którzy wykonują swoje obowiązki stacjonarnie – mówi Grzegorz Sikora, dyrektor ds. strategii i rozwoju w Forum Związków Zawodowych. – Dlatego mamy wątpliwości, czy bez dodatkowych zapisów, chroniących czas pracy, prywatność, w długofalowym wymiarze, proponowane przepisy będą wpływać na pozytywną realizację dyrektywy unijnej o work-life balance. Nasze obawy wzmacnia również pogarszająca się sytuacja gospodarcza. Wiemy, jak kryzys finansowy w na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI w. wpłynął na prekaryzację pracy – wyjaśnia.
O wprowadzenie tej zasady postulowało także Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. – Szkoda, że w projekcie nie znalazły się uregulowania dotyczące wprowadzenia do Kodeksu pracy tzw. prawa do odłączenia się pracownika, gdyż właśnie przy pracy zdalnej pojawiły się problemy związane z zacieraniem się granicy pomiędzy czasem pracy a czasem prywatnym pracownika. OPZZ postulowało wprowadzenie tej zasady lecz niestety w trakcie prac legislacyjnych propozycja ta została odrzucona – mówi Paweł Śmigielski, dyrektor wydziału prawno-interwencyjnego OPZZ.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/