Kominek pełni wiele funkcji i to nie tylko użytkowych. Pozwala bowiem na posiadanie w domu żywego ognia, tworzy niesamowitą atmosferę, wytwarzając poczucie bezpieczeństwa oraz ciepła. Tańczące, mieniące się płomyki, strzelające iskry oraz trzaskające polany potrafią w niesamowity sposób zaczarować obserwatora. Jednakże, aby w pełni móc się nim cieszyć, należy korzystać z doświadczenia innych, by nie popełnić różnego rodzaju błędów.
Nieprawidłowości można podzielić na trzy podstawowe grupy. Pierwszą z nich jest grupa błędów związana z fazą projektowania kominka: niepoprawnie dobrana metoda zagospodarowania ciepła kominkowego, niewłaściwie dobrana moc oraz typ wkładu kominkowego. Ponadto, odpowiednio wcześnie należy przemyśleć to, by zabudowa kominka komponowała się z koncepcją architektoniczną całego budynku.
Druga grupa błędów związanych z kominkami dotyczy fazy budowania kominka. Istotną kwestią związaną z kominkami jest uważne przemyślenie zjawiska rozszerzalności i przewodności cieplnej surowców dobranych do budowy kominka. Należy pamiętać, iż wkład kominkowy może wytworzyć moc nawet do 20 kW, zaś temperatura w palenisku może osiągnąć nawet 1000'C. Kunsztem jest wykonanie marmurowej obudowy kominka w taki sposób, aby zostawić możliwie jak najmniejszą szczelinę dzielącą wkład kominkowy z marmurem, a równocześnie zagwarantować jednakowe nagrzewanie kamienia, by chronić materiał przed pękaniem wskutek rozszerzalności termicznej. Często występującym błędem, który popełniają niedoświadczeni instalatorzy, jest za mały obszar konwekcyjny kratek wywiewnych w obudowie kominka, co powoduje jej pękanie, a w konsekwencji nawet spalanie cząstek kurzu znajdujących się w środku obudowy kominka, co prowadzi do brudzenia odpływów ciepłego powietrza i wzmożenie objawów alergii oddechowej, szczególnie u dzieci, które są uczulone na roztocza domowego kurzu. Następny błąd dotyczy kominków z płaszczem wodnym i polega na nierozważnym podłączeniu kominka do instalacji CO. Zazwyczaj kominek z płaszczem wodnym jest traktowany przez hydraulików jako dodatkowy kocioł w instalacji CO. Ogólnie jest to właściwe podejście, jeżeli tylko kocioł znajduje się w odpowiednim miejscu, umożliwiającym bezproblemowy dostęp do samego kotła, jak i każdego z zaworów oraz sprzętu gwarantujących bezpieczeństwo. W sytuacji, gdy wkład z płaszczem wodnym znajduje się w zabudowie spełniającej walory estetyczne, swobodny dostęp do urządzenia nie jest możliwy. Ważne jest więc, by dobrze przemyśleć miejsce, w którym ma znajdować się zawór bezpieczeństwa, automatycznej przepustnicy powietrza, odpowietrznika, a nawet zaworów odcinających, ponieważ według norm do części elementów należy zaglądać co najmniej raz na rok, by dokonać rewizji ich właściwego funkcjonowania.
Trzecia grupa błędów dotyczy problemów, które występują w trakcie używania kominka. Istotne jest, by instalator wyraźnie wskazał użytkownikom, jak we właściwy sposób z niego korzystać oraz jakich czynności należy unikać. Użytkownicy kominka muszą wiedzieć, jak ważne jest stosowanie odpowiedniego paliwa, czyli głównie suchego drewna. Osobiście dodałbym jeszcze zalecenie, by za każdym razem palić w kominku tak, aby podtrzymywać żywy ogień. Począwszy od etapu rozpalania, aż do wygaszenia kominka, można porcjować ilość paliwa oraz powietrza w taki sposób, by zminimalizować efekt dymienia i tym samym brudzenia szybki wkładu. Sprawdzoną metodą jest rozpalanie w kominku od góry. Wygląda ona następująco: na sam dół należy położyć przykładowo trzy grube polana, zaś jako drugą warstwę dwa grube polana. Pomiędzy dwa polana należy położyć rozpałkę i proste do rozpalenia drobne szczapki. Dzięki temu, po rozpaleniu rozpałki, ogień bardzo szybko chwyci drobne szczapki, zaś temperatura po kolei rozpali grube polana. Tym sposobem, ogień nie rozgrzeje całego drzewa od razu, więc w rezultacie spalanie będzie trwało dłużej, natomiast ilość dymu zostanie ograniczona do minimum.
Nierzadko zdarza się, że użytkownicy kominków, lekceważą obowiązek dokonywania przeglądów kominiarskich. W ich świadomości utarło się bowiem stwierdzenie, iż kominek generuje tak małą ilość sadzy, że wystarczające jest czyszczenie komina raz na parę sezonów. Rzeczywiście, często tak właśnie jest, natomiast jest to duże ryzyko, gdyż wystarczy, że warstwa sadzy, która wyściela komin, z niewiadomych przyczyn ulegnie zapaleniu i już może dojść do tragedii. Takie zjawisko w najlepszym wypadku może skończyć się koniecznością wymiany komina. Następnym błędem jest istniejące przeświadczenie, że wokół kominka nie trzeba niczego robić oraz że jest to urządzenie bezawaryjne. Zazwyczaj takie stwierdzenie dotyczy najwyższej jakości wkładów kominkowych, natomiast nawet w tym przypadku istnieje konieczność dokonywania cyklicznych przeglądów, kontrola stanu uszczelek, wewnętrznych okładzin paleniska oraz czyszczenia wnętrza wkładu. Dzięki temu możliwe jest wydłużenie czasu użytkowania paleniska.