Trwająca od kilku tygodni sytuacja u wielu osób wywołuje stres i napięcie. Co robić, żeby zadbać o dobre samopoczucie oraz równowagę umysłu swoją i pracowników?
- Zachęcam, aby nie kwestionować tego, że my i nasi pracownicy odczuwamy strach, smutek czy złość, gdyż są one przejawem zdrowego sposobu reagowania w tej konkretnej sytuacji, w jakiej aktualnie się znajdujemy - mówi Urszula Horwath, specjalista psycholog kliniczny, psychoterapeuta, autorka licznych warsztatów z zakresu umiejętności psychospołecznych dla osób dorosłych, w rozmowie z portalem Puls HR. Warto jednak zadbać o to, aby utrzymać je na umiarkowanym poziomie, gdyż emocje o dużym nasileniu dezorganizują nasz sposób funkcjonowania i sprawiają, że zachowujemy się impulsywnie i często irracjonalnie. - Warto zachęcić pracowników, by sygnalizowali swoje obawy i doświadczane trudności, gdy sytuacja i nowe obowiązki okażą się zbyt obciążające - dodaje Urszula Horwath.
Należy także walczyć z chęcią sprawdzania informacji czy artykułów na temat pandemii. Wiedzę należy pozyskiwać z zaufanych źródeł, a nowe doniesienia sprawdzać max. 1-2 razy dziennie. Dla równowagi umysłu ważny jest także powtarzalny rytm dnia, który daje poczucie kontroli nad sytuacją, zapewnia poczucie bezpieczeństwa i redukuje przeżywany stres.
- Jeśli przeszliśmy w tryb pracy zdalnej, warto zapewnić organizmowi regularne pory spania i wstawania, w szczególności od poniedziałku do piątku. W ciągu dnia warto też zmieniać ubiór, dbać o umiarkowaną aktywność fizyczną. Oddzielać czas i przestrzeń aktywności zawodowej od czasu i przestrzeni, który spędzamy z bliskimi czy odpoczywamy - radzi Urszula Horwath.
Warto utrzymywać kontakt z bliskimi osobami - czy to telefoniczny, czy za pomocą mediów społecznościowych. Jednak należy dbać o to, aby rozmowy skupiały się na wspieraniu i odwracaniu uwagi, a nie wyłącznie na wymianie niepokojących wiadomości czy narzekania.
Co z brakiem ruchu? - Zgodnie z najnowszymi badaniami, tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia, w jakiej pozycji siedzimy. Jedynym problemem jest to, że znajdujemy się w tej samej pozie bardzo długo. Wbrew pozorom niekoniecznie wygodne stanowisko pracy motywuje do częstszego wstawania z miejsca, zmiany pozycji czy rozciągania się, czyli dobrych praktyk - powiedziała portalowi Puls HR Agnieszka Wnuk-Scardaccione, specjalistka Fundacji Poland Business Run, autorka warsztatów online dla firm o pracy siedzącej, rozciąganiu i oddychaniu czy kręgosłupie w stresie.
- O zdrowiu fizycznym przy pracy siedzącej, o którym mówię podczas szkoleń, krąży wiele mitów i przekonań. Pracownicy różnych firm i branż, którzy uczestniczą w spotkaniach ze mną, są często zdziwieni moim twierdzeniem, że nie istnieje coś takiego jak prawidłowa postawa, a zwykłe rozciąganie w czasie dnia znacząco wpływa na nasz komfort. Po zakończeniu godzin pracy może skutkować ulgą w spięciu mięśni, które odczuwa 82 proc. osób spędzających większość dnia przed komputerem - tłumaczy Agnieszka Wnuk-Scardaccione.
- Z punktu widzenia naszego ciała mamy teraz niepowtarzalną okazję, by dobrze o siebie zadbać. Możemy zaplanować treningi uzupełniające, na które zwykle nie mamy czasu albo ochoty. Rozciąganie? Trening siły? Stabilizacja? To idealny czas, żeby poszukać naszych słabych ogniw i z nimi popracować. Pamiętajmy jednak, że jak wszędzie i tu potrzebny jest zdrowy rozsądek - trenując ponad możliwości, możemy osłabić nasz system odpornościowy i narazić się na ryzyko infekcji - komentuje Agnieszka Wnuk-Scardaccione.