Polacy cenią sobie pracę w dobrej atmosferze, a także zakres obowiązków odpowiadający ich zainteresowaniom. Elastyczność pracy jest dla nich ważna, jednak większość pracuje stacjonarnie. Są też pozytywnie nastawieni do pomysłu czterodniowego tygodnia pracy. Wynika tak z raportu "Nastroje polskiego rynku pracy – perspektywa kandydatów 2024" Manpower oraz Rocket Jobs i Just Join IT.
Większość (68%) Polaków nie zamierza zmienić pracodawcy w najbliższym czasie, 15% chce znaleźć nową firmę w ciągu roku, a 10% – w ciągu pół roku. Tylko 7% pytanych jest mocno zorientowanych na poszukiwanie nowej ścieżki kariery i deklaruje chęć zmiany organizacji w ciągu najbliższych trzech miesięcy. – Podobnie jak w poprzedniej edycji raportu zweryfikowaliśmy gotowość talentów do zmiany pracy. Okazuje się, że motywacje w tym zakresie są teraz znacząco niższe. Aktualnie aż 7 na 10 respondentów nie myśli o ruchach zawodowych, podczas gdy w mijającym roku gotowość do zmiany zgłaszało 59% badanych. Może to oznaczać większe trudności w pozyskaniu odpowiednich kandydatów w ramach planowanych rekrutacji, dlatego warto pochylić się nad tym, co wpływa na satysfakcję z pracy oraz jak zapewnić tak ważny dla talentów ciekawy zakres obowiązków – komentuje Katarzyna Pączkowska, dyrektor rekrutacji stałej w Manpower.
Pracujących Polaków zapytano również o koncepcję czterodniowego tygodnia pracy. 36% respondentów zdecydowanie popiera to rozwiązanie, 29% raczej popiera, a jedynie 6% ankietowanych ma negatywne nastawienie. Pytani z jednej strony doceniają jego potencjalny wpływ na poprawę jakości życia zawodowego i prywatnego, z drugiej jednak wyrażają wątpliwości dotyczące potencjalnych negatywnych konsekwencji, takich jak obniżenie zarobków czy zwiększenie obciążenia pracą. Justyna Mazur, manager rekrutacji stałych w Experis, wskazuje, że choć nie brakuje obaw dotyczących tego modelu, to przykłady firm z różnych sektorów pokazują, że czterodniowy tydzień pracy nie musi prowadzić do spadku produktywności. – Wręcz przeciwnie, w niektórych przypadkach odnotowano wzrost efektywności i satysfakcji zespołów. Okazuje się bowiem, że pracownicy stają się bardziej skoncentrowani, zmotywowani, a firmy utrzymują, a nawet poprawiają swoje wyniki biznesowe. Należy jednak pamiętać, że istnieją obszary, dla których czas pracy oraz dostępność pracowników są kluczowe. To samo dotyczy np. obsługi klienta czy produkcji. Ograniczenie godzin dostępności pracowników może przełożyć się na trudności operacyjne, a w efekcie końcowym na niezadowolenie klientów i straty firmy – tłumaczy ekspertka.
A za co Polacy najbardziej lubią swoją pracę? Dla największego odsetka osób cenna jest praca w przyjaznej atmosferze (46%), ważny jest też zakres obowiązków odpowiadający ich zainteresowaniom i kompetencjom (41%) oraz możliwość pracy zdalnej lub hybrydowej (25%). Marta Szymańska, liderka specjalizacji w Manpower, zwraca uwagę, że po czasie pandemii pracownicy zaczęli znacznie bardziej zwracać uwagę na to, jak praca wpływa na ich życie prywatne i zdrowie psychiczne. W efekcie tego rośnie znaczenie przyjaznej atmosfery w organizacji. – Pozytywne relacje w miejscu pracy zwiększają motywację, zaangażowanie i identyfikację z firmą. Istotne stało się także dopasowanie obowiązków do kompetencji, zainteresowań, co umożliwia rozwój zawodowy oraz zwiększa zaangażowanie w działania. Niedobór talentów sprawia, że osoby zainteresowane zmianą mogą śmiało wybierać firmy, które nie tylko wspierają ich ambicje i rozwój, ale również oferują najlepsze dla nich warunki współpracy – wskazuje ekspertka. Dodaje, że firmy, które oferują elastyczność, mają przewagę w przyciąganiu kandydatów, którzy coraz częściej wybierają pracodawców dostosowujących się do ich stylu życia.
Choć elastyczność pracy jest ceniona przez pracowników, to firmy coraz częściej starają się przyciągnąć pracowników z powrotem do biur. Z badania Manpower wynika, że 60% Polaków wykonuje swoje obowiązki zawodowe w pełni stacjonarnie, a 17% hybrydowo, jednal z przewagą działań z siedziby firmy. 7% pracuje w modelu 50/50, a 6% także dzieli swój czas pracy pomiędzy biuro i dom, jednak w większej mierze jest to praca zdalna. 9% ankietowanych wykonuje swoją pracę w pełni zdalnie. Czy era pracy zdalnej dobiegła końca? – Choć niektórzy chcieliby w to wierzyć, realia rynku pracy są bardziej złożone. System remote-first, który pojawił się w czasie pandemii, okazał się krótkotrwały. Wielu pracodawców szybko zrozumiało, że budowanie silnych zespołów jest niemal niemożliwe, gdy wszyscy pracownicy pracują wyłącznie zdalnie. W pełni rozproszony team może działać, ale trudno w ten sposób osiągnąć stałe, wysokie zaangażowanie oraz skuteczność komunikacyjną, co stanowi fundament efektywności. I to właśnie dlatego tak wiele firm kładzie teraz nacisk na powrót do biur – wyjaśnia Piotr Nowosielski, CEO justjoin.it i rocketjobs.pl. Jego zdaniem praca zdalna jednak nie znika całkowicie, ponieważ nowy standard to cztery dni w biurze i jeden dzień zdalnie. – To z jednej strony zapewnia elastyczność, a z drugiej ułatwia efektywną komunikację w zespole. Z punktu widzenia firm, praca stacjonarna jest po prostu bardziej wydajna, a uproszczona komunikacja i szybszy przepływ informacji są kluczowe, szczególnie przy realizacji skomplikowanych projektów i szybkich decyzjach – podkreśla ekspert.
fot. freepik.com
oprac. /kp/