Trwają prace nad projektem tzw. wakacji od ZUS. Zakłada on, że mikroprzedsiębiorcy prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą nie będą musieli płacić składek na ubezpieczenie społeczne w wybranym przez siebie jednym miesiącu w roku. Kiedy przedsiębiorca będzie korzystał z ulgi, składki będą pokrywane z budżetu państwa w kwocie stanowiącej podstawę wymiaru składki.
– Stojąc na gruncie silnego przekonania co do potrzeby realizacji przywołanego zobowiązania koalicyjnego, warto mieć w polu widzenia pytanie, czy proponowana regulacja nie wzbudzi wątpliwości co do zachowania zasady równego traktowania wszystkich ubezpieczonych w stosunku do przedsiębiorców innych niż mikroprzedsiębiorcy oraz osób wykonujących pracę zależną na różnych podstawach, np. pracowników. W ostatnich latach realny poziom oskładkowania osób należących do tej ostatniej grupy rósł wraz ze wzrostem wynagrodzeń brutto – ocenia w uwagach do projektu ustawy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Dodatkowo, jak wynika z projektowanych przepisów, ciężar "wakacji składkowych" dla mikroprzedsiębiorców przejmie budżet państwa, co oznacza, iż koszt ich sfinansowania zostanie przeniesiony na inne podmioty odprowadzające daniny publiczne, w tym na pracowników i przedsiębiorców zatrudniających powyżej 10 pracowników. Zostaną oni więc oskładkowani niejako podwójnie – w związku z obowiązkiem odprowadzenia składek na ubezpieczenia społeczne za siebie oraz za podmioty korzystające z "wakacji składkowych" – zwraca uwagę resort.
MRPiPS podkreśla, że mikroprzedsiębiorcy są kategorią niejednorodną – tworzą ją zarówno mali przedsiębiorcy, np. drobni sprzedawcy, jak i osoby samozatrudnione w dochodowych branżach, takich jak IT, usługi medyczne czy usługi prawne. – Duża część z tych mikroprzedsiębiorców osiąga relatywnie wysokie przychody, a obowiązek odprowadzania składek nie stanowi dla nich istotnego ciężaru – np. dla wielu lekarzy, lekarzy dentystów czy notariuszy. Problem ten był sygnalizowany w informacjach od obywateli, które trafiły do MRPiPS. Projektowana regulacja może więc być źródłem zróżnicowanych ocen w debacie publicznej i wśród wyborców – podkreśla resort.
fot. freepik.com
oprac. /kp/