Od 1995 r. Polska wydała na drogi sześć razy więcej pieniędzy niż na kolej – wynika z najnowszego raportu Greenpeace. Sieć autostrad została wydłużona o 6%, z kolei sieć kolejową skrócono o 1/5.
W latach 1995–2021 Polska wydała 68 mld euro na drogi i 11 mld euro na kolej. W tym czasie polska sieć autostrad wydłużyła się o 596%, a sieć kolejowa skurczyła się o 19%, czyli o 4660 km – w liczbach bezwzględnych jest to najgorszy wynik spośród krajów przeanalizowanych w raporcie, czyli Unii Europejskiej, Norwegii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
– W ostatnim ćwierćwieczu polscy politycy wyznawali zasadę “weź kredyt, kup samochód”. Kolejne rządy wpychały nas w uzależnienie od samochodów. Efekty samochodozy są opłakane: kilkanaście milionów Polek i Polaków nie ma dostępu do transportu publicznego i cały czas rośnie nasze uzależnienie od importu ropy, którą Polska często kupuje od dyktatorów. Rządzący skazują nas na życie w hałasie i spalinach i pozbawiają nas szans na bezpieczny klimat – komentuje Marek Józefiak, rzecznik i ekspert ds. polityki ekologicznej Greenpeace Polska.
W 30 europejskich krajach od 1995 r. wydatki na drogi były średnio o 2/3 większe niż wydatki na kolej. Inwestycje w budowę i utrzymanie dróg pochłonęły 1,5 bln euro, a kolej – głównie dużych prędkości – 930 mld euro. Sieć autostrad w Europie wydłużyła się o 60%, czyli o ponad 30 tys. km, co doprowadziło do wzrostu popytu na podróże samochodowe o 29%. W tym samym czasie sieć kolejowa skurczyła się o 6,5%, czyli 15,650 tys. km. Tylko w trzech państwach – w Austrii, Belgii i Wielkiej Brytanii – wydatki na kolej przewyższały wydatki na drogi.
W 2018 r. polskie władze wydały na inwestycje kolejowe 12 euro w przeliczeniu na mieszkańca, co stanowi 13% średniej unijnej. Natomiast na import ropy i paliw samochodowych w 2022 r. Polska przeznaczyła ponad 100 mld zł. – Polska polityka transportowa potrzebuje zwrotu o 180 stopni, bo obecnie nadal pędzimy ku samochodozie – dodaje Marek Józefiak.
Jak wskazuje Greenpeace, sektor transportu odpowiada za 70% zużycia ropy w UE i za blisko 30% emisji dwutlenku węgla. Transport jest jedynym sektorem gospodarki, w którym do tej pory nie udało się zmniejszyć emisji CO2 – między 1995 r. a 2019 r. wzrosły one w UE o 15%. Organizacja apeluje do rządów państw europejskich o radykalną zmianę polityki transportowej i zdecydowane przekierowanie środków finansowych na koleje i inne formy transportu publicznego.
Czytaj także: Kolej sposobem na wykluczenie. "Wzrastają potrzeby, ale i koszty"
fot. arch. red.
oprac. /kp/