Mimo realnych szans na uratowanie Rafako na tydzień przed decydującym głosowaniem gwaranci kontraktu na budowę nowego Bloku 910 MW w Jaworznie, czyli PKO BP, BGK, mBank i PZU, poinformowali zarząd Rafako, że nie akceptują bezwarunkowej konwersji wierzytelności spółki na akcje. Nie zgadzają się także na odroczenie płatności rat objętych układem wierzytelności.
Rafako udało się w ostatnim czasie podpisać wiele aneksów i porozumień z kontrahentami, którzy pokazali przychylne nastawienie do będącej w trudnej sytuacji raciborskie spółki. Dziś jednak na drodze do jej uratowania stoją cztery instytucje finansowe, w tym trzy z większościowym udziałem Skarbu Państwa. – To zaskakująca decyzja, tym bardziej, że największe koszty ewentualnej upadłości Rafako poniesie właśnie Skarb Państwa – ocenia Robert Kuraszkiewicz, prezes zarządu Rafako.
Nowy zarząd opracował propozycje restrukturyzacji firmy i jest przekonany, że warunkiem znalezienia inwestora jest wcześniejsze oddłużenie. Gwaranci z kolei godzą się na konwersję zadłużenia na akcje, ale dopiero w momencie wejścia inwestora do spółki. Tymczasem według zarządu potencjalny inwestor nie zainteresuje się spółką w jej obecnej trudnej sytuacji z obietnicą jej oddłużenia, która pozostaje tylko deklaracją, a nie dokonanym faktem. W opinii zarządu zaproponowane rozwiązania pozwoliłyby przede wszystkim na zachowanie ponad 900 miejsc pracy i dały Rafako realne szanse nie tylko na przetrwanie, ale i odbudowanie działalności operacyjnej, w tym na zdobywanie nowych zamówień, których firma nie pozyskuje od dłuższego już czasu. Koncepcja zarządu musi jednak zostać zaakceptowana przez wierzycieli spółki, w tym przez wspomniane PKO BP, BGK, mBank i PZU. Bez wyrażenia przez te instytucje zgody na dokonanie bezwarunkowej konwersji wierzytelności Rafako nie ma szans na przetrwanie.
– W miniony piątek załoga zorganizowała w Raciborzu wiec, na którym rozmawialiśmy z samorządowcami i politykami z regionu. Padły deklaracje, że wszyscy będą walczyć o firmę. Nadzieję na dobre zakończenie zniweczyło pismo, które dotarło do nas kilka godzin później. Gwaranci poinformowali, że nie akceptują konwersji wierzytelności na nowo emitowane akcje i jednocześnie nie zgadzają się na odroczenie płatności raty przydającej do spłaty 29 grudnia na podstawie zawartego przez Rafako układu. W mojej opinii to pismo może być gwoździem do trumny Rafako, a ci, którzy je podpisali, podpisali akt zgonu naszej firmy i przypieczętowali zarazem los kilkuset rodzin pracowników Spółki i kolejnych kilkuset rodzin naszych podwykonawców. Jeżeli banki nie zmienią zdania, spadnie na nie odpowiedzialność za niepowodzenie trwającego od miesięcy procesu ratowania spółki, który był w zasadzie na ukończeniu – podkreśla Robert Kuraszkiewicz.
Zadłużenie Rafako z tytułu układu wobec kontrahentów, banków i instytucji wynosi około 500 mln zł, a kapitały spółki są ujemne. Na 21 grudnia zaplanowano NWZA. Mają być na nim podjęte decyzje dotyczące dalszej działalności firmy w ramach planu ratunkowego przygotowanego przez zarząd spółki. Rafako wciąż można uratować przed upadłością, ale to wymaga podjęcia całego pakietu decyzji o natychmiastowej restrukturyzacji. Warunkiem podjęcia tych decyzji jest zrozumienie najpilniejszych potrzeb spółki przez jej głównych interesariuszy, w tym obligatariuszy PBG (w większości polskich banków, jak Pekao S.A. i PKO BP), PFR TFI oraz ARP i KUKE. Wszystkie te instytucje obecnie współpracują z zarządem Rafako i wspierają proces ratowania spółki. To jednak nie będzie wystarczające, ponieważ dla przetrwania spółki niezbędne są zgody wierzycieli na dokonanie konwersji, czyli skorzystanie z narzędzi, które powinny być uchwalone przez akcjonariuszy. Jak tłumaczy Rafako, jest to absolutnie niezbędne do skutecznego przeprowadzenia restrukturyzacji kapitałowej oraz w dalszej kolejności biznesowej. Jednak w opinii zarządu spółki,zakomunikowana właśnie negatywna decyzja PKO BP, BGK, mBanku oraz PZU S.A uniemożliwia efektywne przeprowadzenie takich działań.
Czytaj także: Sercem za Rafako. Wiec poparcia dla raciborskiej spółki
fot. UM Racibórz
oprac. /kp/