We wrześniu na portalach rekrutacyjnych w Polsce było o 12% więcej ofert pracy niż rok temu, a także najwięcej od momentu wybuchu wojny w Ukrainie. W sumie w minionym miesiącu pracodawcy na 50 największych takich stronach opublikowali 288,3 tys. nowych ogłoszeń o pracę. W porównaniu z sierpniem jest to wzrost o 1%. – To też rekordowy wzrost w stosunku do ostatnich dwóch lat – większą dodatnią dynamikę roczną ofert zanotowaliśmy w marcu 2022 r. Od tego czasu popyt na pracowników zaczął gwałtownie spadać w związku z wybuchem wojny w Ukrainie oraz skokowym wzrostem kosztów energii – zwracają uwagę autorzy raportu – firmy Grant Thornton oraz Element.

We wrześniu największy wzrost liczby ofert pracy w ujęciu rocznym zanotowano wśród zawodów medycznych – o 24%, a także wśród pracowników fizycznych – 13%. Natomiast spadek popytu odnotowano wśród finansistów (-15%), HR-owców (-10%) i prawników (-7%).

– Warto też zauważyć, że średnia krocząca dynamika roczna z trzech miesięcy – co wydaje się najlepszą miarą, biorąc pod uwagę wysoką zmienność danych miesięcznych – rośnie w stabilnym tempie. We wrześniu wyszła na plus, tzn. wzrosła z 0% do 4% i jest najwyższa od około dwóch lat. Widać więc, że sytuacja na rynku pracy poprawia się. Osiągane w ostatnich miesiącach dodatnie dynamiki są zbieżne z naszymi prognozami makroekonomicznymi, zgodnie z którymi roczna dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w drugim półroczu miała również osiągnąć dodatnie wartości – podkreślają analitycy.

Sytuacja pracowników na rynku pracy może się ustabilizować na jesieni. – Patrząc na ścieżki z poprzednich lat, w okresie sierpień-październik niemal w każdym badanym roku sytuacja na rynku była stabilna – tłumaczą autorzy raportu.

Ich zdaniem pracodawcy w Polsce z optymizmem patrzą w przyszłość – odczuwają wzrost popytu i wierzą, że jest to efekt długotrwały. – Jest to z pewnością pewne wyzwanie dla firm, ponieważ muszą one walczyć o pracowników, co powoduje wzrost kosztów pracy, niemniej z punktu widzenia całej gospodarki jest to z pewnością lepsza sytuacja niż spadek popytu na pracę, który obserwowaliśmy jeszcze niespełna rok temu – oceniają analitycy.

fot. freepik.com
oprac. /kp/