Ministerstwo Finansów idzie na kompromis i będzie zmierzać do ujednolicenia matrycy VAT. W tej chwili w przepisach panuje chaos, a wręcz absurdalne okoliczności. Na ten sam towar, np. pieczywo, obowiązującą w tej chwili trzy różne stawki podatkowe. Nowelizacja ustawy ma temu zapobiec, zgodnie z zapowiedziami od 2020 roku miałyby obowiązywać w miarę jednolite stawki. Wiążące informacje mają jednak zostać wydane dopiero od połowy 2019 roku. To zła wiadomość dla przedsiębiorców, którzy do końca nie będą wiedzieć, z jakim dokładnie podatkiem mają sprzedawać swoje produkty.
Nowa matryca stawek podatkowych ma co do zasady uprościć system podatkowy i wyjść naprzeciw postulatom samych przedsiębiorców. Ponadto, ma być - jak zapewnia resort - neutralna dla budżetu, co w praktyce oznacza, że w przypadku jednych produktów VAT wzrośnie, w innych zaś zmaleje, tak, aby zachować pewną równowagę.
Projekt zmian przeszedł już przez konsultacje społeczne, większość branż przyjęła je z satysfakcją. Planowana podwyżka niektórych stawek nie spodobała się jednak między innymi producentom nektarów i napojów, nowelizacja zakłada bowiem podwyższenie VAT dla tych produktów z 5 do 23%. Po fali krytyki Ministerstwo Finansów zgodziło się pójść na kompromis i zachować 5% VAT-u, ale tylko w przypadku niektórych tego rodzaju produktów. Niewykluczone więc, że kolejne protesty mogą opóźnić zmianę przepisów.
Pomysłom resortu przeciwstawili się także wydawcy prasy. Stawka dla sprzedaży lokalnych i regionalnych gazet miałaby wzrosnąć z 5 do 8%. Ministerstwo zgodziło się z argumentacją i zrezygnowało z podwyżki.
Projekt ustawy jest już po konsultacjach, niewykluczone jednak, że dojdzie do kolejnych. Głosowanie nad zmianami mogą opóźnić liczne protesty. Czas pokaże, jaki będzie finał tych rozmów.