1 marca w Katowicach oficjalna zainaugurowano działalność Ministerstwa Przemysłu. Kierować tym resortem będzie prof. Marzena Czarnecka, która ogłosiła ambitne plany dotyczące transformacji energetycznej.

Ministerstwo Przemysłu swoją siedzibę będzie miało w gmachu przy ul. Powstańców 30 w Katowicach, gdzie historycznie po II wojnie światowej mieściło się Ministerstwo Górnictwa i Energetyki. Ma zajmować się nie tylko górnictwem i hutnictwem, ale też gospodarka ropą i gazem, w tym wodorem, a także polityką jądrową. – Pragnę państwa zapewnić, że główną inwestycją będą ludzie – tu jest mnóstwo osób, które są zatrudnione w przemyśle – zapewniła prof. Marzena Czarnecka. Wyjaśniła także, że lokalizacja związana jest z przedwyborczą deklaracją KO w zakresie decentralizacji administracji publicznej i wsparcia Górnego Śląska. – Poza tym oczywiście transformacja energetyczna będzie przebiegać od węgla do atomu, więc w mojej ocenie to najwłaściwsze miejsce do przeprowadzenia takiego procesu – podkreśliła.

Minister aktywów państwowych Borys Budka podkreślił, że umieszczenie siedziby resortu w Katowicach ma umożliwić pokazanie potencjału regionu – nie tylko pod kątem węgla, ale także przemysłów kreatywnych i ludzi gotowych do przekwalifikowania się. – Jeszcze dużo przed nami, a wyzwania, które stoją przed Polską w nadchodzących latach dotyczące transformacji całego przemysłu, ale również obronności, wzmacniania naszego potencjału, to jest coś, co też będzie miało miejsce tutaj, w woj. śląskim – wskazał.

W ocenie ministra finansów Andrzeja Domańskiego polska gospodarka potrzebuje silnego przemysłu, a na Śląsku jest najlepsza infrastruktura i najlepsi fachowcy, stąd naturalnym krokiem jest umieszczenie resortu przemysłu w tym regionie. Jego zdaniem polska gospodarka będzie rosła w tym roku w tempie ok. 3%, ale rząd ma ambicje, aby to tempo było wyższe. – Aby tak się stało, potrzebne są przemyślane decyzje dotyczące polskiego przemysłu – wyjaśnił.

fot. Andrzej Domański/X
oprac. /kp/