Udogodnienia te nie dotyczą jednak wszystkich przedsiębiorców, o czym piszemy poniżej. Co z właścicielami niewielkich działalności, którzy korzystają jeszcze z preferencyjnych składek ZUS? Niestety, jak co roku, rząd przygotował dla nich podwyżkę składek. O ile?
Ekspresowe procedowanie
Mały ZUS dla małych firm - to potoczna nazwa grupy przepisów, jakie zostały uchwalone w połowie roku przez Sejm RP. W praktyce oznacza zmianę niektórych ustaw w celu obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne osób fizycznych wykonujących działalność gospodarczą na mniejszą skalę. Projekt nowelizacji ustawy przeszedł przez Parlament w ekspresowym tempie i został podpisany przez Prezydenta RP.
Niższe składki
Propozycja rządu jest następująca: osoby, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, a których średnie miesięczne przychody nie przekraczają 2,5 - krotności płacy minimalnej (w 2018 było to 5250 zł), uzyskają prawo do opłaty niższych składek na ubezpieczenie społeczne. Ich wysokość ma być określana proporcjonalnie do przychodu. Jak wygląda sytuacja w tej chwili? Każdy przedsiębiorca objęty tzw. dużym ZUS-em, uiszcza co miesiąc dokładnie tę samą kwotę, niezależnie od kondycji firmy i zarobków. Wynosi ona teraz 1232,16 zł.
Ulga dla niewielkich firm
Szacuje się, że wprowadzonych zmian od 1 stycznia 2019 roku może skorzystać nawet kilkaset tysięcy małych firm. Mówi się w tym kontekście o około 200 tysiącach działalności, których sporą część przychodu konsumowały dotychczas składki ZUS. Jakie korzyści przyniesie to niewielkim przedsiębiorcom? Przede wszystkim zyskają większą rentowność i możliwość rozwoju, w ich portfelu będzie bowiem zostawać więcej środków niż do tej pory. Mniejsze składki ucieszą w szczególności osoby prowadzące interesy w mniejszych miastach, to właśnie tam bowiem działa wiele tysięcy małych firm, których głównym zmartwieniem jest wysokie świadczenie ZUS.
Upadające firmy
Nowelizacja być może nie uzdrowi całego systemu, ale pozwoli małych przedsiębiorcom nieco pozbyć finansowych zmartwień. W życiu wielu z nich liczy się każdy grosz, a przy niewielkim obrocie kilkaset złotych zaoszczędzonych dzięki niższym składkom jest czasami na wagę złota. Obecnie nawet kilkadziesiąt tysięcy polskich przedsiębiorców rocznie opuszcza system ZUS z powodu wysokich świadczeń i niewielkich zarobków. Szacunkowo, korzyści wynikające z nowelizacji mogą wynieść w skali całego kraju nawet 1,5 mld zł już w pierwszym roku.
Preferencyjny ZUS
Nowe przepisy nie ominą także przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność nie dłużej niż dwa lata i korzystają z tzw. preferencyjnego ZUS-u. W ich przypadku podstawę świadczenia stanowi 30% minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w danym roku. W 2019 roku będzie ono wynosić już 2250 zł, a co za tym idzie - podwyższa składki społecznej wyniesie 14,23 zł.
Iluzoryczne udogodnienia?
Wielu przedsiębiorców, mimo jasnych korzyści płynących z nowych przepisów, uznaje jednak, że zmiany są nieco iluzoryczne. Liczono bowiem na uzależnienie wysokości składek od dochodu, który dla wielu jest o wiele lepszym wyznacznikiem rentowności firmy niż obrót czy przychód. Wiele działalności gospodarczych zmaga się bowiem nie tylko z problemem wysokich świadczeń społecznych, ale przede wszystkim kosztów uzyskania przychodu. Mają oni nadzieję, że to dopiero pierwszy duży krok na drodze do kolejnych, jeszcze lepszych zmian dla świata małego biznesu.