13 października po raz szósty w Polsce obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Bez Elektrośmieci. Tegoroczna edycja przebiega pod hasłem „Do recyklingu oddaj wszystko, co na baterie albo z wtyczką” i ma na celu zwrócenie naszej uwagi na kwestię „niewidzialnych” elektrośmieci – przedmiotów elektronicznych, których nie kojarzymy jako elektroodpady, w związku z czym nie są przekazywane do recyklingu. Do tej grupy odpadów zalicza się np. urządzenia do pielęgnacji ciała, zabawki elektroniczne, słuchawki, myszki, e-papierosy, czujniki dymu, rowery i hulajnogi elektryczne, piloty, powerbanki, pendrive’y czy zasilacze i ładowarki.
Z szacunków ONZ wynika, że w 2023 r. każda osoba na świecie wygeneruje średnio 8 kg elektroodpadów. Oznacza to, że zostanie wytworzonych około 61 mln ton elektrośmieci. Tylko niecałe 18% z nich zostanie właściwie zebranych, przetworzonych i poddanych recyklingowi. Powoduje to ogromne zanieczyszczenie środowiska.
– Od 2006 r. zebraliśmy już 1,5 mln ton elektroodpadów, co stanowi ponad 40% sprzętu pozyskanego w Polsce. Przez te wszystkie lata objęliśmy swoimi działaniami edukacyjnymi ponad 10 mln osób. Prowadzimy największy program edukacyjny dla placówek oświatowych, a od 6 lat jesteśmy krajowym koordynatorem Międzynarodowego Dnia Bez Elektrośmieci – powiedział Grzegorz Skrzypczak, prezes ElektroEko. To jedyna organizacja odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego w Polsce działającą na zasadach not for profit. W imieniu swoich klientów – producentów i importerów sprzętu elektrycznego i elektronicznego – organizuje zbiórkę, odbiór, przetwarzanie, odzysk i recykling zużytych urządzeń. Organizacja prowadzi też nieodpłatnie punkty zbierania elektrośmieci, a także udostępnia usługę odbioru dużych elektrośmieci bezpośrednio z domów mieszkańców.
Przy okazji spotkania zapowiadającego Międzynarodowy Dzień Bez Elektrośmieci organizacja zaprezentowała raport z badania „Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Wiedza i postawy w Polsce”. Zostało ono przeprowadzone na reprezentatywnej grupie 1000 osób przez GfK Polonia. – Okazuje się, że 75% respondentów posiada jakąś wiedzę na temat postępowania ze zużytym sprzętem. Kiedy robiliśmy poprzednie badanie w 2019 r., było to zaledwie 40%. Te ostatnie cztery lata były więc niezwykle efektywne, jeśli chodzi o rozszerzanie tej wiedzy – podkreślił Grzegorz Skrzypczak. Ponadto 65% lpytanych Polaków wie, gdzie może oddać zużyty sprzęt, podczas gdy w poprzednim badaniu było to 47%.
Z badań wynika również, że w Polsce skraca się cykl życia produktu. Sprzęt, który trafia do zbiórek, jest młodszy niż kilka, kilkanaście lat temu i jest go zdecydowanie więcej niż w przeszłości. – Jeśli ludzie wiedzą, jak się pozbywać zużytego sprzętu, stymuluje to inwestycje w branży elektroodpadów. Na tę skalę inwestycji, jaką obecnie obserwujemy, czekaliśmy przez wiele lat. Widzimy, że w Polsce zaczynają powstać laboratoria, które pracują nad uszlachetnianiem surowców pochodzących z przetwarzania. To dobry kierunek, bo jeszcze do niedawna większość tych przetworzonych surowców wyjeżdżała z naszego kraju – podkreślił Grzegorz Skrzypczak.
Robert Chciuk, dyrektor departamentu gospodarki odpadami w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, stwierdził, że zarówno urządzenia, jak i sprzęt elektryczny stanowią nieodłączną część współczesnego życia. Jednak odpady, które generują, przyczyniają się do zaśmiecania środowiska. – Zbiórka używanego i zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest niezwykle istotna z punktu widzenia rozwoju sektora gospodarki o obiegu zamkniętym i przyczynia się do zwiększenia ponownego użycia i zapobiegania powstawaniu odpadów, co jest niezwykle istotne w ograniczaniu wydobycia zasobów naturalnych, ale też ograniczenia kosztów eksploatacji złóż – wskazał Robert Chciuk. Według niego jedynie skuteczna edukacja w zakresie postępowania i możliwości zwrotu będzie miała kluczową rolę w zwiększeniu poziomu zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
Czytaj także: Przepisy o naprawie towarów ograniczą ilość śmieci w UE
fot. freepik.com
oprac. /kp/