• +48 502 21 31 22

Zmiany klimatu powodem kryzysów humanitarnych

Z negatywnymi skutkami zmian klimatu zmaga się m.in. Madagaskar, gdzie ostatnie sześć lat to niekończąca się susza.

Zmiany klimatu powodem kryzysów humanitarnych

Jeszcze nigdy tak wiele osób nie potrzebowało wsparcia w zapewnieniu podstawowych potrzeb. Pod koniec ubiegłego roku Polska Akcja Humanitarna szacowała, że pomocy w tym roku będzie potrzebować ok. 330 mln ludzi na całym świecie, liczba ta jednak będzie znacznie większa. Dużym wyzwaniem dla organizacji humanitarnych są zmiany klimatu i wywołane nimi kryzysy.

– Na koniec zeszłego roku mówiliśmy o prawie 300–400 mln osób, które będą potrzebować pomocy humanitarnej w tym roku. Wiemy już, że tych osób będzie przybywać. Doszło m.in. do konfliktu w Sudanie, trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Tam wciąż potrzeby są bardzo duże – podkreśla Helena Krajewska, rzeczniczka prasowa PAH.

Ze sprawozdania rocznego dotyczącego polityki Unii Europejskiej w zakresie pomocy humanitarnej i ochrony ludności oraz wdrażania tej polityki w 2013 r. wynika, że wtedy pomocy udzielono ok. 124 mln osobom dotkniętych klęskami żywiołowymi, katastrofami spowodowanymi przez człowieka lub przedłużającymi się sytuacjami kryzysowymi. W 2021 r. pomocy humanitarnej potrzebowało już ok. 235 mln osób. Przeciętny kryzys humanitarny trwa teraz ponad dziewięć lat, w części krajów jednak znacznie dłużej. – Jednym z regionów, w których panuje najtrudniejsza sytuacja humanitarna, jest oczywiście Afryka Wschodnia, ale też Sahel czy Afryka Zachodnia. Pogarsza się sytuacja w Azji Południo-Wschodniej z uwagi na zmiany klimatu. Dodatkowe wyzwania są obecne także w Jemenie i w Afganistanie, pogarsza się również sytuacja w Ukrainie, gdzie coraz więcej osób potrzebuje pomocy – wymienia Helena Krajewska.

W Turcji i w Syrii w wyniku trzęsienia ziemi z lutego tego roku zginęło ok. 51 tys. osób, a setki tysięcy zostało bez dachu nad głową. W trudnej sytuacji jest Syria, która zmaga się też z wieloletnim kryzysem humanitarnym wywołanym wojną domową i cholerą. Wciąż trwa konflikt w Jemenie, gdzie pomocy potrzebuje przynajmniej 23,5 mln ludzi. W Afryce wsparcia potrzebuje ogarnięty wojną domową Sudan, a także mieszkańcy Sudanu Południowego, Somalii, Kenii i Nigru. Cały czas trwa wojna w Ukrainie, gdzie na pomoc humanitarną czeka ok. 18 mln osób. Z powodu pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa i przesunięć na liniach frontu organizacje humanitarne straciły dostęp do prawie 60 tys. osób w miejscowościach położonych blisko linii frontu w obwodach donieckim, charkowskim i ługańskim. Kryzys w Ukrainie przyczynił się też do wzrostu liczby osób niedożywionych w krajach Południa. – Wiele osób potrzebuje natychmiastowej pomocy humanitarnej, pomocy w odbudowie domów czy pomocy psychologicznej. Pamiętajmy, że to jest ogromny ciężar i dla osób młodych, i dla osób starszych. Również kolejny problem, jeżeli chodzi o Ukrainę, to możliwość dostępu do regionów, na przykład na wschodzie czy na południu, gdzie trwają walki – podkreśla rzeczniczka PAH.

Kryzysy humanitarne to efekt nie tylko konfliktów zbrojnych. Zmiany klimatu i związane z nimi kataklizmy dotkną miliony ludzi na całym świecie. Z negatywnymi skutkami zmian klimatu zmaga się m.in. Madagaskar, gdzie ostatnie sześć lat to niekończąca się susza. Pora deszczowa jest zaś coraz krótsza i nieprzewidywalna. – Zmiany klimatu sprawiają, że trudno nam planować na przyszłość. Dlatego potrzeba innowacyjnych i długofalowych planów, myślenia o tym, co można zrobić, aby zredukować wpływ zmian klimatu w przyszłości na społeczeństwa, które już teraz tego doświadczają, mimo że w Europie dopiero zaczynamy widzieć, co oznaczają zmiany klimatu – wskazuje Helena Krajewska.

Czytaj także: Całkowita rezygnacja z paliw kopalnych zahamuje globalne ocieplenie

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka