Już wkrótce po raz pierwszy w historii globalne ocieplenie może przekroczyć limit 1,5°C. Według naukowców istnieje 66% szans, że stanie się to do 2027 r. Powodem są rosnące emisje gazów cieplarnianych i zjawisko pogodowe El Niño.
Wartość 1,5°C stała się symbolem globalnych negocjacji w sprawie zmian klimatu. Świat walczy o ograniczenie globalnego wzrostu temperatury w ramach porozumienia paryskiego z 2015 r. Naukowcy podkreślają, że złamanie tej bariery w każdym roku przez dekadę lub dwie spotęguje skutki globalnego ocieplenia – wydłuży fale upałów, a burze i pożary będą bardziej gwałtowne i intensywne. Zgodnie z najnowszymi przewidywaniami szanse na przekroczenie bariery rosną ze względu na coraz większą emisję gazów cieplarnianych związanych z działalnością człowieka i zjawisko pogodowe El Niño, które najprawdopodobniej rozpocznie się tego lata. El Niño to anomalia, która działa wzmacniająco na globalne ocieplenie i jednocześnie sprzyja powstawaniu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Prawdopodobieństwo pojawienia się go jesienią wynosi 70%.
Szacowaniem poziomu wzrostu temperatury zajmuje się Światowa Organizacja Meteorologiczna. Od 2020 r. bada, jakie są szanse na przekroczenie przez świat progu 1,5°C w ciągu jednego roku. Wówczas odsetek ten wynosił mniej niż 20% szans na przełamanie bariery w ciągu najbliższych pięciu lat. W zeszłym roku było to już 50%, a obecnie – 66%. – Istnieje 98% prawdopodobieństwo, że co najmniej jeden rok z najbliższych pięciu lat będzie najcieplejszy w historii planety. Przewiduje się, że ocieplenie Arktyki będzie ponad trzykrotnie wyższe niż średnia światowa – ostrzega organizacja.
Naukowcy już pod koniec kwietnia informowali, że na Pacyfiku rozwija się El Niño, która charakteryzuje się podwyższoną temperaturą powierzchni Pacyfiku. Wyższa temperatura w równikowej strefie największego oceanu na świecie może mieć zauważalny wpływ na wzrost temperatury na całym globie oraz doprowadzić do innych anomalii pogodowych. Granicą, która pozwala stwierdzić, że El Niño już występuje, jest temperatura powierzchni morza tropikalnego Pacyfiku wyższa o przynajmniej 0,8°C od wieloletniej średniej. Jeśli ta anomalia przekracza 2°C, jest to ekstremalne El Niño. Od lat 50. XX w., od kiedy prowadzone są dokładniejsze obserwacje oscylacji południowej, pojawiły się trzy ekstremalne El Niño: w latach 1982-1983, 1997-1998 i 2015-2016. Do tej pory na Pacyfiku występowała przeciwna do El Niño anomalia La Niña, która była związana z niższą temperaturą wód powierzchniowych Pacyfiku. La Niña trwała łącznie trzy lata i była najdłuższą anomalią tego typu zarejestrowaną w historii.
fot. freepik.com
oprac. /kp/