• +48 502 21 31 22

2023 rok przyniesie najsłabszy wzrost światowej gospodarki od 30 lat

Pozytywne informacje dotyczą rynku pracy, inflacji czy dynamiki inwestycji, jednak w każdym z tych przypadków eksperci odradzają nadmierny optymizm.

2023 rok przyniesie najsłabszy wzrost światowej gospodarki od 30 lat

Hasłami przewodnimi polskiej gospodarki w 2023 r. będą "spowolnienie" oraz "dezinflacja". Oznacza to ciągłe balansowanie na krawędzi recesji przy jednoczesnym wyhamowaniu, a nawet wyraźnym spadku inflacji, która pod koniec roku ma osiągnąć jednocyfrowy poziom. Tak przewidują analitycy PKO Banku Polskiego.

– Wciąż będziemy odczuwać skutki pandemii, a także wojny w Ukrainie i kryzysu energetycznego. Kolejny rok przyniesie najsłabszy wzrost światowej gospodarki od 30 lat, co z pewnością będzie negatywnie oddziaływać na koniunkturę w Polsce – podkreśla Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Zdaniem ekspertów krajowa gospodarka będzie balansować na krawędzi recesji o specyficznej naturze. Balastem będą akumulowane w mijającym roku zapasy, a najsłabszym ogniwem popytu okaże się konsumpcja prywatna, coraz silniej tłumiona przez spadek realnych dochodów oraz liczby udzielanych kredytów. Jak dodają, nie wróży to dobrze przyszłym wskaźnikom wzrostu PKB, ponieważ to właśnie codzienne zakupy milionów Polaków napędzały polską gospodarkę.

Są też jedna pozytywne informacje. Dotyczą one m.in. rynku pracy, inflacji czy dynamiki inwestycji, jednak w każdym z tych przypadków eksperci odradzają nadmierny optymizm.

– Każdy okres spowolnienia gospodarczego automatycznie niesie obawy dotyczące potencjalnego wzrostu bezrobocia. Ten scenariusz naszym zdaniem jest bardzo mało prawdopodobny. Paradoksalnie, mimo sygnałów, które docierają do nas od kilku miesięcy, że popyt na pracowników słabnie, cały czas około 30-40% firm narzeka, że boryka się z niedoborami pracowników – ocenia Marta Petka-Zagajewska, kierownik zespołu analiz makroekonomicznych PKO BP. Firmy nie będą więc zwalniać, ponieważ zdają sobie sprawę, że przyszła odbudowa potencjału pracowników byłaby bardzo czasochłonna i kosztowna. Zdaniem ekspertki ich strategią będzie tzw. chomikowanie pracy, czyli zachowanie istniejących etatów przy jednoczesnym ograniczaniu wydatków. – W 2023 r. spodziewajmy się więc stabilnego, bezpiecznego zatrudnienia, ale za cenę wolniej rosnących wynagrodzeń, na które w wielu przedsiębiorstwach, po ostatnich uderzeniach kosztowych, zwyczajnie nie ma już miejsca – dodaje.

Zdaniem ekonomistów po szoku cenowym w 2022 r. nadchodzi czas dezinflacji, ale "droga do celu wyznaczonego przez NBP będzie maratonem, a nie sprintem". – Jeszcze w styczniu i lutym możliwe jest pobicie kolejnych, ponurych rekordów, jednak kolejne miesiące przyniosą nam uczucie ulgi i proces stopniowego obniżania się poziomu inflacji. Na wielu rynkach: rolnym, surowcowym, paliwowym ceny już nie rosną, co oznacza, że ich dynamika i wkład do inflacji systematycznie maleje - przekonuje Marta Petka-Zagajewska.

Dodatkowo płace nie nadążają już za inflacją, nie pozwalając Polakom na zwiększenie konsumpcji lub wręcz zmuszając ich do oszczędzania. W opinii ekspertów wszystkie te czynniki doprowadzą inflację do jednocyfrowego poziomu pod koniec przyszłego roku. Jednak powrót do rzeczywistości sprzed fali podwyżek z lat 2021/22 jest nierealny.

– Rada Polityki Pieniężnej zdaje się akceptować ten powolny powrót inflacji do wysokości kilku procent, obawiając się negatywnych skutków dalszych podwyżek stóp procentowych. Uznajemy ich obecny poziom 6,75% za definitywny koniec tego cyklu. Zakładamy również początek ostrożnego obniżania stóp procentowych NBP pod koniec 2023 r. – komentuje Piotr Bujak.

Przed polską gospodarką także wygaszanie procesów inwestycyjnych — spowolnienie gospodarcze skłania bowiem właścicieli firm do oszczędzania i wyczekiwania lepszej koniunktury. W tym przypadku eksperci nie wykluczają jednak wyraźnego odbicia już w połowie 2023 r. W dużej mierze zależy to od uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy oraz konsekwentnej realizacji zamówień w przemyśle zbrojeniowym związanych z rozbudową polskiej armii.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka