– Wzrost konkurencyjności polskich firm na światowych rynkach jest celem programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki. Nie możemy konkurować tanimi kosztami pracy, zatem próbujemy konkurować ze światem wdrażaniem nowych rozwiązań technologicznych – przekazał wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek.
Program FENG 2021-2027 jest kontynuacją programów Innowacyjna Gospodarka 2007-2013 oraz Inteligentny Rozwój 2014-2020. Cele FENG, którego budżet wynosi ok. 7,9 mld euro, to m.in. zwiększenie potencjału w zakresie badań i innowacji oraz wykorzystywanie zaawansowanych technologii, wzrost konkurencyjności MŚP oraz transformacja gospodarki w kierunku zielonych technologii. Program skierowany jest do przedsiębiorstw, sektora nauki, konsorcjów przedsiębiorców oraz konsorcjów przedsiębiorców z organizacjami badawczymi, ośrodków przedsiębiorczości, innowacji i instytucji finansowych.
Wiceminister Żalek pytany w Sejmie o program, przypomniał, że Komisja Europejska przyjęła go 27 września. – Akceptacja tego programu pozwala nam na formalne rozpoczęcie procesu przygotowania systemu wdrażania – wyjaśnił.
Dodał, że są już zawarte porozumienia z trzema instytucjami pośredniczącymi, a do końca roku planowane jest podpisanie z kolejnymi dwiema. – Jest wyłaniany Komitet Monitorujący przez Radę Działalności Pożytku Publicznego – wskazał. Pierwsze posiedzenie komitetu ma się odbyć w połowie stycznia 2023 r. – Pod koniec stycznia przyszłego roku jest szansa, że uda nam się przygotować harmonogram naborów, dokumentację konkursową. W I kwartale przyszłego roku jesteśmy w stanie uruchomić cały ten proces – powiedział wiceszef MFiPR.
Jak wyjaśnił, środki w ramach programu mają być adresowane do MŚP i dużych przedsiębiorców. – Mali przedsiębiorcy będą obsługiwani przez PARP, a duzi – przez NCBiR – dodał.
Jacek Żalek zaznaczył, że wdrożenie w gospodarkę osiągnięć technologii ma być sposobem na to, aby polskie przedsiębiorstwa stawały się konkurencyjne na międzynarodowych rynkach. – Nie możemy konkurować tanimi kosztami pracy, zatem próbujemy konkurować ze światem wdrażaniem nowych rozwiązań technologicznych – stwierdził. Przypomniał, że transformacja oparta o nowe technologie np. w energetyce była oparta na modelu tanich źródeł energii z Rosji. – Wojna na Ukrainie ten model rozwoju wyklucza – stwierdził.
fot. freepik.com
oprac. /kp/