Przedsiębiorcy zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego. Przedstawili swoje postulaty, które ich zdaniem pomogą uniknąć lockdownu i poważnych restrykcji obciążających gospodarkę.
Pracodawcy zwracają uwagę na wielki problem związany z rosnącą liczbą zakażeń COVID-19, a jednocześnie brakiem wytycznych dla przedsiębiorców. Dlatego też apelują o wprowadzenie wytycznych dla prewencji przeciw COVID-19. Chcą także mieć możliwość wysyłania pracowników na bezpłatne testy. Zaznaczają, że "jakiekolwiek restrykcje związane z pandemią spowodowałyby teraz dramatyczny kryzys w wielu firmach". Jak twierdzą, "nie ma szans, by tym razem obronnie wyjść z niszczącego triumwiratu: pandemia, inflacja, wojna". – Im więcej ostrożności teraz, tym większe bezpieczeństwo na jesień, gdy sezon chorobowy będzie w rozkwicie – podkreślają.
Przedsiębiorców martwi także fakt, że praca zdalna wciąż nie została uregulowana legislacyjnie. – W obecnej sytuacji, gdy w firmie pojawia się COVID-19, pracodawca tak naprawdę nie wie, jak ma zareagować. Wysyłać pracowników na kwarantannę? Jeżeli tak, to na ile? Czy pozwolić pracownikowi na pracę zdalną? Czy wysyłać każdego chorego na test? Jak organizować pracę w zespole, gdzie pojawił się COVID-19? Otrzymujemy wiele zapytań od naszych przedsiębiorców w tej sprawie, więc kieruję je na ręce osoby decyzyjnej – piszą przedsiębiorcy.
Skarg przybywa
Obawy związane z rosnącą liczbą zakażeń COVID-19 mają także przedstawiciele stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. Wzrosła liczba skarg dotyczących sytuacji epidemicznej w Polsce. – Więcej wiadomości dotyczyło tego, że niektóre firmy żyją, jakby koronawirusa nie było i jakby jego powrót czy potencjalne zagrożenie to były kompletne wymysły – mówi prezes stowarzyszenia Małgorzata Marczulewska. – Pracownicy mówią, że pracodawcy nie pozwalają im na wykonywanie testów pod kątem COVID-19. Pojawiają się także sugestie, by osoby chore brały standardowe zwolnienia lekarskie lub kierowały się na pracę zdalną. Firmy robią wszystko, by w zespołach koronawirus nie zaistniał na nowo jako potencjalne zagrożenie. Niektórzy pracownicy są taką sytuacją poważnie zaniepokojeni. Zwracają uwagę na to, że niektóre firmy zapomniały już o procedurach na wypadek zakażenia – dodaje. Pojawiły się także skargi, że pracodawcy nie wyrażają zgody na przejście na pracę zdalną, gdy pracownik czuje się zagrożony.
fot. unsplash.com
oprac. /kp/