Zanieczyszczenie powietrza na świecie doprowadziło do 6,5 mln zgonów w 2019 r. 95% z nich przypada na kraje słabo i średnio rozwinięte - to właśnie tam zły stan powietrza jest największym problemem.
Eksperci Banku Światowego w raporcie „The Global Health Cost of PM2.5 Air Pollution” wskazują, że zbyt wysokie stężenie pyłu zawieszonego PM2,5 w powietrzu przyczynia się do powstania wielu niebezpiecznych dla zdrowia schorzeń. Osoby mające kontakt z takowym częściej zapadają na chorobę wieńcową albo dostają udaru. Ponadto ludzie oddychający zanieczyszczonym powietrzem częściej chorują na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i mają raka wątroby.
Pył zawieszony PM2,5 ma najczęściej pochodzenie przemysłowe. Aż 4,14 mln ze wspomnianych zgonów zostało spowodowanych przez wdychanie szkodliwych cząsteczek powstałych jako efekt uboczny działalności przemysłowej. Z kolei pozostałe zgony przypadają na zanieczyszczenie pochodzenia domowego, które powstało głównie w wyniku palenia papierosów.
Działalność przemysłowa jest domeną krajów słabo i średnio rozwiniętych. Kraje rozwinięte przodują pod względem wielkości sektora usługowego, którego działalność nie wpływa tak negatywnie na stan powietrza jak ta przemysłu.
Najwięcej zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza w odniesieniu do populacji w 2019 r. było w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej. W państwie władanym od wielu dekad przez rodzinę Kimów zmarło ponad 200 ludzi na 100 tys. mieszkańców. Z kolei w Europie przodują kraje bałkańskie. W Bułgarii z powodu złego stanu powietrza zmarło w 2019 r. 157 osób na 100 tys. mieszkańców. Praktycznie równie wysokie wskaźniki zanotowano w Północnej Macedonii oraz Bośni i Hercegowinie.
Źle wygląda także sytuacja w Polsce - w 2019 r. zanotowano tutaj 80 przypadków przedwczesnych śmierci na 100 tys. mieszkańców.
fot. pixabay.com
oprac. /kp/