Transport kolejowy staje się coraz poważniejszą konkurencją dla lotnictwa. To dzięki mniejszemu śladowi węglowemu i niższym cenom, a także czasem krótszemu czasowi podróży.

Jak podkreśla Urząd Transportu Kolejowego w raporcie “Przyszłość podróżowania – pociąg czy samolot?”, jednym z aktualnych trendów w transporcie pasażerskim w Europie jest również tzw. efekt Grety Thunberg. By wziąć udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w 2019 r., szwedzka aktywistka klimatyczna zdecydowała się na 65-godzinną podróż pociągiem, która miała zapobiec emisji ponad 200 kg CO2 do atmosfery. Działanie to przyczyniło się do powstania i popularyzacji nurtów określanych szwedzkimi słowami "flygskam" (wstyd z powodu lotu samolotem) i "tagskryt" (duma z podróży pociągiem).

Kolejnym czynnikiem mogącym wpływać na częstszy wybór pociągu zamiast samolotu jest wpływ polityki Europejskiego Zielonego Ładu i dążenie do dekarbonizacji europejskiej gospodarki. Kolej w 2019 r. odpowiadała za niecałe 0,4% emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej. Transport drogowy generował 71,66%, transport wodny 14,08%, a lotnictwo cywilne - 13,38%.

Zaletą kolei jest relatywnie niewielka liczba wypadków śmiertelnych na tle wszystkich lądowych środków transportu. W Europie w ostatnim czasie powstaje także coraz więcej dalekobieżnych linii nocnych.

Raport wskazał 28 europejskich tras, na których odnotowano największe różnice czasowe między trwaniem podróży pociągiem i lotu samolotem. Wśród nich jest trasa Londyn – Bruksela (136 min. zaoszczędzonych przy podróży pociągiem), Frankfurt – Kolonia (124 min.), czy Londyn – Paryż (108 min.). W Polsce, wybierając kolej na trasie Warszawa – Katowice, można zyskać 96 min., 93 min. na trasie Warszawa – Kraków i 87 min. na trasie Warszawa – Lublin.

Według danych UTK w pierwszym półroczu 2021 r. w Polsce koleją przewieziono 97 mln pasażerów - to o 40% mniej w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. Natomiast według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego w tym samym czasie liczba obsłużonych pasażerów w lotniczym ruchu krajowym – regularnym i czarterowym – wyniosła 420 tys., czyli o 77% mniej niż w pierwszej połowie 2019 r. – przekazano.

fot. arch. red.
oprac. /kp/