Od 2024 r. część autobusów w regionie Hawierzowa ma jeździć na wodór. Województwo morawsko-śląskie 31 sierpnia ogłosiło przetarg, który ma wyłonić na przewoźnika, który przez dziesięć lat będzie obsługiwał autobusy wodorowe na tym terenie. Wartość zamówienia to 1,039 mld koron. Będzie jednak ona pomniejszona o opłatę pobieraną przez przewoźnika i dotację z europejskich funduszy na zakup autobusów wodorowych. Oferty można składać do 15 października.
- Nikt w Czechach do tej pory nie ogłosił przetargu na zapewnienie transportu publicznego pojazdami napędzanymi wodorem. Dlatego na początku roku zorganizowaliśmy wstępne konsultacje rynkowe, aby móc przygotować zrozumiałe, profesjonalne i wykonalne warunki przetargowe, które umożliwią złożenie porównywalnych ofert. Dziś ogłosiliśmy przetarg publiczny, do przetargu mogą stawać przewoźnicy – powiedział Radek Podstawka, przedstawiciel wojewody ds. transportu.
W kraju tym o autobusach wodorowych mówi się od kilku lat. Mają one zapewnić mniejsze obciążenie dla środowiska i pojawienie się nowej branży. Projekt autobusów wodorowych przygotowuje również Dopravní podnik Ostrava – spółka będąca operatorem miejskiego transportu publicznego w Ostrawie.
- Mobilność oparta na wodorze to przyszłość. Nie tylko dlatego, że napęd wodorowy jest czysty – z wydechu kapie tylko woda - ale sama produkcja tego paliwa może być całkowicie czysta. Jednocześnie stworzymy nowy, postępowy i innowacyjny przemysł, w którym znajdzie pracę wiele osób i który pomoże regionowi funkcjonować w przyszłości bez spalania węgla w energetyce. Chcemy, aby w naszym regionie na wodór jeździły nie tylko autobusy, ale i pociągi. I najlepiej, aby były produkowane również w Ostrawie - powiedział Jakub Unucka, pierwszy przedstawiciel wojewody ds. przemysłu, energii i inteligentnego regionu.
fot. Wikipedia
oprac. /kp/