• +48 502 21 31 22

Coraz mniej jednoosobowych firm na rynku

W porównaniu z ubiegłym rokiem do CEIDG wpłyneło o 18 proc. więcej wniosków o likwidacje jednoosobowych działalności gospodarczych.

Coraz mniej jednoosobowych firm na rynku

W pierwszej połowie bieżącego roku do CEIDG złożono 82,9 tys. wniosków dot. likwidacji jednoosobowych działalności gospodarczych. W pierwszej połowie ubiegłego roku było ich 70, 3 tys., co stanowi o 18 proc. więcej niż w obecnym roku.

Zdaniem Łukasza Goszczyńskiego, radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego, wyniki te wskazują na pogarszającą się sytuację przedsiębiorców, do której przyczyniły się obostrzenia w związku z COVID-19. Więcej wniosków w tym roku wynika z zakończenia ograniczeń związanych z tarczami antykryzysowymi. Bowiem po okresie roku wielu przedsiębiorców mogło zdecydować o zamknięciu firm, wcześniejsze zamknięcie firmy wiązało się z obowiązkiem zwrócenia środków pomocowych w całości.

Marek Zuber, ekonomista, zauważa również że w poprzednim roku wielu samozatrudnionych wykonywało usługi dla dużych podmiotów, korzystających z tarcz. Kiedy zabrakło tych środków pomocowych, znaczna część jednoosobowych firm straciła klientów. W pierwszych miesiącach przedsiębiorcy mogli również korzystać z własnych rezerw finansowych. Natomiast po wyczerpaniu zapasów musieli podjąć decyzję o likwidacji biznesu.

Nieco odmienną opinie ma prof. Witold Orłowski, główny doradca, jego zdaniem dane nie wyglądają katastrofalnie. Są raczej potwierdzeniem faktu, iż udało się uchronić ogromną część firm przed wycofaniem się z rynku.

Polski Ład dodatkowym utrudnieniem

Resort Finansów wylicza, iż Polski Ład ma przynieść ulgę podatkową 18 mln pracowników, emerytów i rencistów. Będzie on mniej korzystny dla setek tysięcy przedsiębiorców. Stracą głównie jednoosobowe firmy.

Wśród pomysłów Polskie Ładu znajduje się koniec z odliczaniem części składki zdrowotnej od podatku, może to przynieść poważny problem wielu przedsiębiorcom.

Koniec z fikcyjnym samozatrudnieniem

Jak wskazują dane opracowane przez Polski Instytut Ekonomiczny w Polsce jest 1,6 mln jednoosobowych działalności gospodarczych. Wzrost tego rodzaju przedsiębiorstw w trakcie pandemii mógł wynikać z przechodzenia Polaków na „fikcyjne samozatrudnienie”.

Motywacją do fikcyjnego samozatrudnienia są niższe podatki i składki niż w przypadku umowy o pracę. Samozatrudnienie było do niedawna opłacalne przy wyższych dochodach, obecnie efektywne jest także przy niższych.

Autorzy raportu porównują to zjawisko do zjawiska wzrostu umów cywilnoprawnych po poprzednim kryzysie. Samozatrudnienie jest bowiem korzystniejszą formą niż zatrudnienie na podstawie umowy o pracę.

Strata dla zarabiających więcej niż 6 tys. zł miesięcznie

Zgodnie z wyliczeniami ekspertów firmy doradczej Grant Thornton na zmianach uwzględniających podniesienie kwoty wolnej, progu podatkowego oraz zniesieniu możliwości odliczania części składki zdrowotnej zyskają jedynie ci prowadzący firmy, których miesięczne wynagrodzenie brutto nie przekracza 6 tys. zł. Zarabiający więcej zaczną tracić. Im wyższe będą pensje/kwoty wpisane w umowy z jednoosobowymi firmami, tym bardziej opłacalne będzie wybranie umowy o pracę. Polski Ład bowiem zmieni dotychczasową sytuację w której im więcej się zarabiało tym bardziej opłacalne było przejście na tzw. fakturę w rozliczeniu z pracodawcą.

/źródło:businessinsider.com.pl, oprac. d/

fot. freepik.com

Podobne artykuły

Wyszukiwarka