Trwają egzaminy ósmoklasistów. Już niebawem przejdą rekrutacje do szkół ponadpodstawowych. Dyrektorzy szkół ponadpodstawowych mają obawy co do kondycji emocjonalnej i zdrowotnej przyszłych uczniów, a nie ewentualnych zaległości. Większym problemem będzie powrót do normalnego szkolnego życia, niż samo nadrabianie zaległości.

System rekrutacyjny sprawia, że uczniowie którzy trafiają do szkół mają wyrównaną liczbę punktów, ale jednak posiadają pewne różnice w poziomie wiedzy, które należy wyrównać. Podstawowym celem, jaki stawiają sobie szkoły ponadpodstawowe, jest przywrócenie uczniów do równowagi psychicznej, a dopiero później odrobienie strat z poprzedniej szkoły.

Po zakończeniu egzaminów, pierwsze szkoły już 28 maja prześlą informacje rodzicom na temat oceń końcowych, inne zrobią to 30 maja lub 1-2 czerwca. Potem będzie czas na poprawianie ocen i ich uzupełniane, co dla uczniów o dobrych ocenach oznacza czas wolny.

Także mimo tego, iż starsze klasy szkół podstawowych i uczniowie szkół ponadpodstawowych wrócą z końcem maja do nauki stacjonarne, to dla większości uczniów skończy się już nauka. Zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę zalecenia by uczniów nie przemęczać nauką tylko pozwolić na ich integracje.

Czytaj też: Powrót do szkół wyzwaniem dla uczniów

Takie działanie jest rozsądne, bowiem zdecydowanie zdrowie psychiczne dzieci ma większą wartość niż rozwój ich wiedzy. Nie sposób pominąć jednak faktu iż w ten sposób „przygotowani” uczniowie przejdą do szkół ponadpodstawowych z zaległościami z poprzedniej szkoły.

Zdaniem Anny Soboli-Zbroszczyk dyrektor II LO w Warszawie , po zdalnym nauczaniu jest lepiej niż przypuszczano. Są uczniowie którzy mają większe kłopoty ale ogromna ich część cieszy się że wróciła do nauki w szkole.

Istotne są sposoby wsparcia młodzieży, ale najpierw trzeba ją odpowiednio ocenić. Trudno stwierdzić jaki poziom będzie reprezentowała, może być on nieco słabszy po nauce zdalnej, ale nie jest to regułą.

Z tego względu na razie dla przyszłych klas pierwszych niektórzy dyrektorzy nie przewidują jeszcze dodatkowych zajęć uzupełniających

Ministerstwo Edukacji i Nauki zamierza średnio przeznaczyć po 10 dodatkowych godzin na każdy oddział.

Zdrowie przede wszystkim

Tak naprawdę wdrażanie stacjonarnej nauki sprzed pandemii zacznie się dopiero od września. Chociaż, jak mówi dyrektor XXX LO w Warszawie, nie będzie to taka sama nauka jak przed dwoma laty. Powszechniejsze będzie wykorzystanie nowoczesnych technik informacyjno- komunikacyjnych, a dodatkowym zadaniem szkół będzie monitorowanie stanu psychicznego uczniów

Wsparcie psychologiczno-pedagogiczne młodzieży będzie najistotniejszym zadaniem w przyszłym roku szkolnym dla szkół.

Sukces edukacyjny możliwy jest bowiem, wtedy kiedy praca jest przeprowadzania z uczniami bez problemów psychicznych.

Problemem mogą okazać się rankingi przyjęć do szkół, bazujące na wynikach egzaminów. Szkoły które chcą mieć jak najlepsze wyniki, będą naciskać na uczniów co może mieć katastrofalne skutki, pogłębiając i tak duże problemy emocjonalne.

Obecnie kluczowym wskaźnikiem powinna być edukacyjna wartość dodana (EWD). Ukazuje ona ile szkoła dała uczniom w procesie edukacji, mierząc wiedzę przy początku i końcu nauki w danej szkole.

/źródło: portalsamorzadowy.pl, oprac. d/

_{fot. pixabay.com}